czwartek, 9 października 2014

o skarbach

"Jak mogę się nie troszczyć o mój największy skarb?"

E.... no nie możesz. I to nawet nie dlatego, że tak wybrałeś. Świadomość ma tu niewiele do rzeczy. O swój największy skarb troszczysz się, bo nie masz innego wyjścia. To dzieje się z automatu, instynktownie, ale nie takim prymitywnym instynktem, tylko najgłębszym, podstawowym pragnieniem.

Twój największy skarb trzymasz w rękach. Dbasz, by nie upadł i się nie zabrudził. Pozwalasz mu się rozwijać, żeby był jeszcze piękniejszy. Trzymasz go blisko, przy sobie, a jeśli opuszczasz, to tylko po to, żeby przez tęsknotę bardziej się do niego przywiązać. Jeśli jest nim osoba, dajesz jej maksymalną wolność, ale żyjesz tak, żeby nigdy nie chciała odejść.

Dlatego uważaj, co jest Twoim największym skarbem. Bo będziesz się o to troszczyć i oddasz temu serce. Spraw, by ten ktoś lub to coś było warte Twojego serca.

***
https://www.youtube.com/watch?v=a0HFQ6Mz3kE&list=PL5ADB3847562D3784&index=4

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz