Siostra, jestem z Ciebie dumna:) Mamut jest świetny:) Trochę przypomina słonika, co przypomniało mi o naszych dawnych przezwiskach z czasów kolonii w Piwnicznej... Tygrysku:) Czytałam sobie Twojego posta o życiu i znajdywaniu (no, tego poprzedniego) i tak sobie pomyślałam, że to co piszesz jest mi bardzo bliskie. A właściwie bliskie w osobie R., który od paru lat szuka... i nie znajduje. To jest trudne, bo chcesz komuś pomóc, a naprawdę nie ma jak. A ja, czy ja znalazłam? Ja mam jakieś poszlaki, jakieś ogólne zarysy, ale brak pomysłu, co z tym zrobić... Na pewno zostanie żoną i mamą jest częścią mojego "tego czegoś", szkoda że R. każe mi tak długo na to czekać:D Tak w ogóle, jestem już prawie zdrowa:) I wszystkiego najlepszego z okazji całego miesiąca i trzech dni małżeństwa! :D Buziaki, P.
Siostra, jestem z Ciebie dumna:) Mamut jest świetny:) Trochę przypomina słonika, co przypomniało mi o naszych dawnych przezwiskach z czasów kolonii w Piwnicznej... Tygrysku:)
OdpowiedzUsuńCzytałam sobie Twojego posta o życiu i znajdywaniu (no, tego poprzedniego) i tak sobie pomyślałam, że to co piszesz jest mi bardzo bliskie. A właściwie bliskie w osobie R., który od paru lat szuka... i nie znajduje. To jest trudne, bo chcesz komuś pomóc, a naprawdę nie ma jak. A ja, czy ja znalazłam? Ja mam jakieś poszlaki, jakieś ogólne zarysy, ale brak pomysłu, co z tym zrobić... Na pewno zostanie żoną i mamą jest częścią mojego "tego czegoś", szkoda że R. każe mi tak długo na to czekać:D
Tak w ogóle, jestem już prawie zdrowa:)
I wszystkiego najlepszego z okazji całego miesiąca i trzech dni małżeństwa! :D
Buziaki, P.
Niedobry R.! Choć z drugiej strony - im dłużej się czeka, tym większa radość w końcu:)
OdpowiedzUsuńDzięki za życzenia:)