wtorek, 18 marca 2014

Betlejem






Innymi słowy - Dom Chleba


Była sobie Ewa. Odkąd pamięta, miała dach nad głową. Tak, swoje pierwsze miesiące na świecie spędziła w akademiku, ale tego nie pamięta: tuż po jej narodzeniu rodzice przenieśli się do małego, kilkupokojowego domku. Tam miała swój pokój, miejsca na zabawki i taką miękką kanapę, po której można było skakać i skakać, a mama się nie gniewała. Gdy miała kilka lat, odkryła, że jej dom ma bardzo przydatną rzecz: drzwi. Mogła je zatrzasnąć przed nosem każdemu: stadu goniących ją kolegów, albo komuś, kto szukał, podczas zabawy w chowanego. Nikt, bez zgody dorosłych, nie mógł wejść do środka. Tylko Ewa.
Minęło parę lat. Dziewczynka poznała, że drzwi są nie tylko by wchodzić - czasem można było nimi wyjść. Trzasnąć, wyjść, odciąć się od wszystkiego, co było w środku.
Wydawało jej się, że znalazła dom w innym miejscu. Tam było dużo, dużo ludzi w jej wieku. Kilku dorosłych to ogarniało i wydawało jej się, że wyłażą ze skóry, żeby młodzież czuła się tam jak najlepiej. Poznała wielu nowych ludzi, świetnie się bawiła, wreszcie czuła się zrozumiana, wysłuchana, bezpieczna - bo tam było raczej przewidywalnie.
"A może dom to nie jest miejsce?" myślała. "a może to ludzie? Tacy, że się człowiek czuje z nimi bezpiecznie, dobrze, którzy czekają, martwią się, troszczą". W tym nowym miejscu było tak: fajnie, że jesteś, ale jak Cię nie ma, to nikogo to nie obchodzi.
Życzę jej, żeby takich poznała. Ale to jeszcze zbyt mało, żeby znalazła dom. 

Rut... ona nie szukała domu. Nie szukała - ona go stworzyła. Może to jest tak:
"kto daje, ten otrzymuje,
kto wybacza, temu zostaje wybaczone"
kto tworzy bliskim dom, ten go znajduje dla siebie.

Nie, to chyba nie tak... Nie tak, że trzeba na ten dom zasłużyć. Czasem dostaje się ten wielki dar za darmo. I dla mnie to jest radość, szczęście i spełnione marzenie:) Pytanie tylko: co z tym zrobisz?

**z dnia:
D (śpiewa): "Małgośka, mówią mi, on nie wart jednej łzy"
pani G: Pięknie o mnie śpiewasz, ale pośpiewaj też coś o innych Paniach.
D (śpiewa): "O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś"


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz