piątek, 13 czerwca 2014

Martyna

Martyna - kolejne imię z serii należąca do... tym razem jest to bóg wojny, Mars. Pochodzenie oczywiście łacińskie, rzymskie.

"Na środku mostka zatrzymało się również zimowe jagnię.
- Chodź! Już niedaleko! Prawie ci się udało!
- Wiem - oznajmiło zimowe jagnię. I nadal stało. Głowę trzymało wysoko. Spoglądało roziskrzonymi oczyma.
- O co chodzi? - zapytała Matylda
- Chcę dostać jakieś imię! - zameczało zimowe jagnię. - Teraz. Zaraz. Natychmiast. Bez imienia dalej nie idę!
Daleki chrzęst i trzask. Teraz owce były już pewne - coś szło za nimi przez las. Szybko i głośno. Coś dużego.
- Tam coś jest! - zameczał zaniepokojony Ramzes. - Musisz przejść! My wszyscy chcemy za most! Nie chcemy zostać po wilczej stronie!
- Wiem - powtórzyło zimowe jagnię. I daje stało. - Chcę dostać jakieś imię! - powtórzyło.
Owce spojrzały po sobie bezradnie.
- My...ekhm... my nie mamy żadnych imion - powiedziała Cordelia bezradnie.
- Akurat! - zameczało zimowe jagnię. Oczy połyskiwały mu wilgocią - Wszyscy mają imiona! Wszyscy! Tylko ja nie mam!
- Możesz mieć moje imię! - z tyłu zameczał spanikowany Ramzes. - Ramzes to całkiem ładne imię!
- Nie! Ja chcę własne imię!- Zimowe jagnię tupnęło ze złością. Kładka się zachybotała.
Owce nasłuchiwały. Nie było wątpliwości - trzaski stawały się coraz bliższe.
Otello powoli przytruchtał do zimowego jagnięcia.
- Złaź z mostu - powiedział cicho - Albo cię zrzucę."

(L. Swann, Triumf owiec)

4 komentarze:

  1. 5:09... Moja droga, czy Ty w ogóle sypiasz w nocy? W dzień? Kiedykolwiek? Przywołuję Cię do rozsądku.
    Przytoczony fragment sprawił, że mam ochotę przeczytać całą książkę :)
    Paulinka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie... po prostu mam zegarek w blogu źle ustawiony:)

      Usuń
    2. i "jakiś" rozsądek jednak jest! cieszę się:)
      P.

      Usuń
  2. Triumf owiec <3 to była fenomenalna książka :D

    OdpowiedzUsuń