piątek, 6 czerwca 2014

Kiedy...

kiedy umrę kochanie,
gdy się ze słońcem rozstanę
i będę długim przedmiotem smutnym.

Czy mnie wtedy przygarniesz,
ramionami ogarniesz,
naprawisz, co popsuł los okrutny?

(Kiedy umrę kochanie, Janusz Radek) generalnie strasznie smętna piosenka.Ale ładna.

Po co udawać, że jest mi dobrze, jak nie jest? Taki dzień... Jasne, mogłabym się zmotywować i machnąć jakiś wesoły post. Poszukać szczęścia wokół siebie. Ja wiem, że ono jest...

siedzi sobie obok i czyta gazetę,
przed chwilą wyszło pobiegać,
śpiewa na cały głos pobożne piosenki,
przyjechało od mamy,
pisze pracę i się cieszy z numerków na dole stron

Jest ich więcej - to tylko te, które spotkałam w ciągu ostatniej godziny. Szczęścia moje, które mi dają wiele radości.  Ale we mnie dziś jej nie ma. Taki dzień...
 

1 komentarz:

  1. Z pewnego źródła dowiedziałam się, że słowa tej piosenki to wiersz Poświatowskiej.

    OdpowiedzUsuń