czwartek, 31 grudnia 2015

czas podsumowań

Wszystko wyszło.
Nawet porażki były udane.

6 komentarzy:

  1. Ja mogę napisać trochę inaczej:
    Nic nie wyszło.
    Ale i tak niczego nie żałuję.
    Porażki także były potrzebne.
    MR

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisząc poprzedni komentarz zdałam sobie sprawę z jednej ważnej rzeczy.
    Jest trzynaście po dwunastej w nocy a ja doszłam do wniosku że jestem szczęśliwa, z tym co mam, choć nic nie mam.
    Nic mi nie wyszło w poprzednim roku ale za żadne skarby nie oddałabym tego co w tym poprzednim roku przeżyłam, a tym bardziej tego czego się przez ten rok nauczyłam:).
    Kiedyś pewna bliska mi osoba która wiele przeszła w swoim życiu ciężkich chwil powiedziała że często ma żal do Boga że jej życie potoczyło się właśnie tak a nie inaczej. Ale później przypomina sobie że nie zamieniła by tego życia na żadne inne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony nie powiem "niczego nie żałuję", bo żałuję wielu rzeczy, wielu sytuacji, gdzie zachowałam się jak głupek, albo buc, albo jeszcze gorzej. Z drugiej strony - nawet to, co złe, dało coś dobrego.

      Usuń
  3. A ja mam odwrotnie. Oddałabym wszystko i najchętniej zamieniłabym się z kimś na życie. Ta chrześcijańska postawa jest dla mnie chwilowo bardzo trudna.

    P.

    OdpowiedzUsuń