Dużo osób, w zasadzie większość, gdy mówię, że noszę chłopczyka, reaguje: "Moje gratulacje! Tato pewno jest dumny!" eeee... szczęśliwy - tak, bardzo. Ale z czego dumny? Ktoś wie?
Z doświadczenia wiem, że Mój Mężczyzna marzy o "pierworodnym" synu, więc może z tego dumny? Że będzie, tak jak miało być... Dom, Drzewo no i Syn. Sama nie do końca rozumiem, ale najwidoczniej społeczeństwo tak ma jak Mój Mężczyzna ;) Ściskam mocno, Ciebie, Tatę no i Franka. Chociaż jego to raczej delikatnie! A.
Moze taka sama reakcja bylaby na dziewczynke? :) I wtedy moznaby przyjac, ze po prostu dumny z tego, ze ma dziecko. W koncu jakos sie do tego przyczynil :D Ale rzeczywiscie, utarlo sie, ze mezczyzni chca syna. Nawet Rafau by chcial. Tylko moj tata marzyl o corce, a teraz o wnuczce :D P.
Jesteście niezawodne :) Chociaż w naszym przypadku było raczej nastawienie na dziewczynkę, więc "społeczeństwo" się trochę machnęło :P Ale oczywiście, cieszę się z Franka, jak wariatka :)
Możnaby też pomyśleć inaczej, czy gdyby była dziewczynka, czy Wszyscy mówiliby "no Majeczko, musisz być dumna". Raczej nie... bo to facet chce kopać piłkę z synem, uczyć go jeździć samochodem i całego "męskiego świata", a kobieta po prostu ma dziecko :). A swoją drogą, gdyby to kiedyś była moja bajka, to zdecydowanie wolałabym chłopca :) M.
Hihihi, a babcia R. chciała mieć samych synów, bo z dziewczynkami jest problem - trzeba czesać, stroić, przebierać... chłopcy są mniej skomplikowani :D No i miała czterech synów:) P.
Wczoraj Pan Janek spotkany na przystanku potwierdził, że chłopców wychowuje się łatwiej w taki oto sposób: "Nas było 3 braci i jedna siostra. Ona ciągle przychodziła do mamy i narzekała: "a tego nie chcę... a ten brzydki... a ten garbaty..." A mama mówiła: "ale wyjdź, za kogo chcesz Bożenko". A myśmy tylko przychodzili i mówili: "żenię się". I było dobrze.
Oj muszę się przyznać że dawno tu nie zaglądałam i teraz bardzo żałuję i nadrabiam zaległości. Pięknie opisujesz ciążę, super się to czyta. Uwielbiam Waszą trójkę. MR
Z doświadczenia wiem, że Mój Mężczyzna marzy o "pierworodnym" synu, więc może z tego dumny? Że będzie, tak jak miało być... Dom, Drzewo no i Syn. Sama nie do końca rozumiem, ale najwidoczniej społeczeństwo tak ma jak Mój Mężczyzna ;)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno, Ciebie, Tatę no i Franka. Chociaż jego to raczej delikatnie!
A.
Moze taka sama reakcja bylaby na dziewczynke? :) I wtedy moznaby przyjac, ze po prostu dumny z tego, ze ma dziecko. W koncu jakos sie do tego przyczynil :D
OdpowiedzUsuńAle rzeczywiscie, utarlo sie, ze mezczyzni chca syna. Nawet Rafau by chcial. Tylko moj tata marzyl o corce, a teraz o wnuczce :D
P.
Majeczko, no bo facet ma trzy zadania: zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna ;) M.
OdpowiedzUsuńJesteście niezawodne :)
OdpowiedzUsuńChociaż w naszym przypadku było raczej nastawienie na dziewczynkę, więc "społeczeństwo" się trochę machnęło :P Ale oczywiście, cieszę się z Franka, jak wariatka :)
Możnaby też pomyśleć inaczej, czy gdyby była dziewczynka, czy Wszyscy mówiliby "no Majeczko, musisz być dumna". Raczej nie... bo to facet chce kopać piłkę z synem, uczyć go jeździć samochodem i całego "męskiego świata", a kobieta po prostu ma dziecko :). A swoją drogą, gdyby to kiedyś była moja bajka, to zdecydowanie wolałabym chłopca :) M.
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie do końca. Część kobiet może chcieć dziewczynkę właśnie po to, żeby ją uczyć świata "żeńskiego": czesać, kupować sukienki, itp.
UsuńHihihi, a babcia R. chciała mieć samych synów, bo z dziewczynkami jest problem - trzeba czesać, stroić, przebierać... chłopcy są mniej skomplikowani :D
UsuńNo i miała czterech synów:)
P.
Wczoraj Pan Janek spotkany na przystanku potwierdził, że chłopców wychowuje się łatwiej w taki oto sposób: "Nas było 3 braci i jedna siostra. Ona ciągle przychodziła do mamy i narzekała: "a tego nie chcę... a ten brzydki... a ten garbaty..." A mama mówiła: "ale wyjdź, za kogo chcesz Bożenko". A myśmy tylko przychodzili i mówili: "żenię się". I było dobrze.
Usuńpewnie tak :) ale chyba i tak duma ojca z syna jest większa niż matki z córki (w oczach społeczeństwa), M.
OdpowiedzUsuńTo muszę mieć jeszcze córkę i porównać :)
UsuńOj muszę się przyznać że dawno tu nie zaglądałam i teraz bardzo żałuję i nadrabiam zaległości.
OdpowiedzUsuńPięknie opisujesz ciążę, super się to czyta.
Uwielbiam Waszą trójkę.
MR