hmm... to patronką feministek nie zostanie ;) ale dobrze, że są takie Ole, chociaż z walką o króla i Króla to bardziej Joanna D'Arc mi się kojarzy, jeśli mam być szczera.
Hm.... Może Maria Magdalena :D Wg prawa żydowskiego skoro przyłapano ją na uczynku (każdy wie jakim, cudzołóstwo się to chyba nazywa, i nie, nie chodzi o spanie w innym łóżku)to nie samą, tylko z facetem. Więc i faceta powinni z nią pojmać na ukamienowanie! A jak wiemy z Ewangelii była tam tylko ona! Szowinistyczne świnie tylko ją dali do Jezusa, a kolegę puścili wolno, pozwalając mu najpewniej uciec.... Więc myślę, że tak. Mogła być być. Aczkolwiek wg artykułów jakie czytałam niegdyś w internetach to raczej za takową (patronkę feministek) uważa się Hildegardę Burjan ;) Ale to już same możesz, Maju, doczytać :) a Ty co myślisz?
Hmmm... muszę poczytać o tej Hildegardzie. Maria Magdalena też pasuje. Rzeczywiście, nigdy się nie zastanawiałam nad tym, gdzie się podział jej chłopak... Chociaż to ją bardziej predysponuje na patronkę porzuconych dziewczyn...
hmm... to patronką feministek nie zostanie ;) ale dobrze, że są takie Ole, chociaż z walką o króla i Króla to bardziej Joanna D'Arc mi się kojarzy, jeśli mam być szczera.
OdpowiedzUsuńO Joannie też kiedyś muszę napisać... A jakieś imię dla patronki feministek? Komuś coś się kojarzy?
OdpowiedzUsuńHm.... Może Maria Magdalena :D Wg prawa żydowskiego skoro przyłapano ją na uczynku (każdy wie jakim, cudzołóstwo się to chyba nazywa, i nie, nie chodzi o spanie w innym łóżku)to nie samą, tylko z facetem. Więc i faceta powinni z nią pojmać na ukamienowanie! A jak wiemy z Ewangelii była tam tylko ona! Szowinistyczne świnie tylko ją dali do Jezusa, a kolegę puścili wolno, pozwalając mu najpewniej uciec.... Więc myślę, że tak. Mogła być być. Aczkolwiek wg artykułów jakie czytałam niegdyś w internetach to raczej za takową (patronkę feministek) uważa się Hildegardę Burjan ;) Ale to już same możesz, Maju, doczytać :) a Ty co myślisz?
OdpowiedzUsuńHmmm... muszę poczytać o tej Hildegardzie. Maria Magdalena też pasuje. Rzeczywiście, nigdy się nie zastanawiałam nad tym, gdzie się podział jej chłopak... Chociaż to ją bardziej predysponuje na patronkę porzuconych dziewczyn...
Usuń