piątek, 8 sierpnia 2014

Wakacje

Między urzędem, a plebanią. Niosąc szklanki od babci i sztućce z marketu na T. Myśląc o sukience, balonikach, obrusach i kwiatach na stoły jednocześnie. Licząc gości, gości poniżej 10. roku życia, poniżej 5. i jeszcze linijki w CV. Busem, autobusem, samochodem, rowerem, głównie piechotą...

Obserwuje się, że obecność osób szykujących dużą imprezę typu ślub, spontanicznie budzi pozytywne odczucia typu współczucie. Prowadzą one do charakterystycznych działań pomocowych. Ze względu na ich  dużą liczbę, podzielono je na grupy:
a) transportowe, np. podwożenie z i na dworce, udostępnianie samochodów własnych,
b) ratunkowe, np. wyszkukiwanie "na już" dostępnych dróg wyjścia z miasta ogarniętego paraliżem komunikacyjnym, uspokajanie pewnej osoby z komitetu organizacyjnego będącej w stanie rozpaczy (gdy przeprowadzka, egzamin magisterski i wręczanie zaproszeń zbiegły się w jednym tygodniu),
c) emocjonalne, np. wspieranie, wysłuchiwanie, rozjaśnianie , towarzyszenie, rozśmieszanie, przytulanie; najważniejsze -  przypominanie, że na weselu świat się nie kończy (i jest jeszcze jakaś inna rzeczywistość poza dostępnością parkingu w okolicy kościoła),
d) organizacyjne, np. dostarczanie ludzi, znajdowanie rozwiązań, branie na siebie, telefonowanie lub grzebanie w necie, szacowanie ilości ludzi w lokalu...
e) wykonawcze, np. wycinanie zaproszeń, noszenie pudeł, pożyczanie teczek, próbowanie fryzur,
f) finansowe - po prostu płacenie,
g) ułatwianie życia poprzez szybkie i ugodowe załatwianie formalności,
h) podtrzymujące, np. pilnowanie, by wyżej wspomniana osoba z komitetu organizacyjnego zjadła śniadanie (przez pół roku, co dnia),
i) duchowe.

A tą listę mam z praktyki dzięki Wam, Którzy Pomagacie. Tylko tym sposobem moje wakacje nie kończą się na zabieganiu, zmęczeniu i rozstroju emocjonalnym.
Mam czas. Na książkę i film, gitarę, wycieczkę w "góry", adorację u jezuitów, posiedzenie przy kawie, wyspanie się, plotkowanie przez telefon. Leżenie w parku i nie tylko.

Zaobserwowano również, że nowość i wyjątkowość sytuacji typu ślub może budzić u osób zaangażowanych w organizację zakłopotanie, zagubienie i inne negatywne uczucia. A one mogą prowadzić do negatywnych działań. Ale nie będziemy ich analizować, wszak mamy wakacje:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz