piątek, 14 listopada 2014

Muszę pomyśleć

bo nie wiem,
co zrobić z tym blogiem i w jaki sposób go poprowadzić.

Blog to nie pamiętnik - wiem. Dlatego zmieniam bohaterów swoich opowieści, wydarzenia wymyślone przeplatam z prawdziwymi, prawdziwe tak się staram zamotać w miejscu, czasie i przestrzeni, żeby nie było wiadomo, o co i kogo chodzi konkretnie.

Jasne, nie zawsze. Czasem pisałam wyraźnie o swoich doświadczeniach, o swoich myślach. Chodziło w nich o treść, nie o mnie samą. Przecież ja tu jestem tylko "we fragmentach". Gdy piszę o czymś trudnym, to nie znaczy od razu, że mam doła - akurat przez chwilę taki temat przyszedł mi na myśl. A czasem tak - mam doła. Ale przecież nie chodzi o mnie! Chodzi o treść.

Jasne, czasem wiecie, o kogo chodzi. Głównie Ci konkretni, o których piszę. Bo chcę pokazać na konkretnym przykładzie fajnych ludzi i sytuacje. Ale staram się, żeby poza tą osobą, raczej nikt się nie kapnął o kogo chodzi. Jak się da. Ale czasem się nie da. I to chyba jest błąd, że piszę o takich sytuacjach.

Myślałam, że przeplatanie postów bardziej teoretycznych (o imionach), takimi z życia, będzie fajnym zabiegiem. Ale teraz wydaje mi się, że to był błąd podstawowy.

Muszę pomyśleć. Zastanowić się, w którą stronę iść.
Nie chcę, żeby ktoś czuł, że wylewam tu na niego swoje żale.
Nie chcę robić reality show ze swojego życia w internecie.
Nie chcę, żeby ktoś sobie tworzył obraz mnie na podstawie tego, co piszę.

Chciałam się podzielić swoimi poglądami, doświadczeniami, pomysłami na różne sprawy
... wychodzi coraz częściej na to, że
próbuję się jakoś zaprezentować. Nie chcę! Ale tak wychodzi.

Ok, potrzebuję czasu. Nie będę pisać, aż nie wymyślę, w którą stronę iść.
Konkret ma być, a co:)


1 komentarz:

  1. Ja osobiście uważam, że to co piszesz i o czym piszesz jest tylko Twoją sprawą. Nie powinnaś myśleć o tym, jak inni ludzie to odbierają, jaki Twój wizerunek się im ujawnia. Po prostu to olej. Trzeba być egoistycznym w pewnym sensie bo nie da się żyć za innych, ani sprawić aby wszyscy byli szczęśliwi. Zacznij najpierw od siebie :). M_K

    OdpowiedzUsuń